poniedziałek, 7 marca 2016

Wyprawka do szpitala w praktyce

Muszę zrobić szybką korektę wyprawki do szpitala.
Ja miałam torbę, taką jak na bagaż podręczny mniej więcej, ale nie walizkę. A w środku rzeczy z listy, którą zamieściłam wcześniej. Co się przydało i co mogłam ewentualnie mieć ze sobą:

Dla mamy:
* kapcie, koszulki na zmianę, dresy lub jakieś luźne spodnie, sweter dłuższy (tylko nie jakiś kudłaty i nie gryzący) lub szlafrok, bielizna, skarpetki
- w szafce były dwuczęściowe piżamy, więc można poza kapciami i bielizną nic nie brać;)
* kosmetyki, podpaski zwykłe na dzień/noc
- w łazience do dyspozycji były podpaski poporodowe, siateczkowe majty (bez ograniczeń), szampon, płyn do mycia, oliwka
* oczywiście telefon, aparat, gazetka, jeśli znajdziecie czas na czytanie:)
* gumka do włosów, opaska - jeśli masz dłuższe włosy, to nie zapomnij, bo szlak Cię trafi:p

Dla dzidziusia:
* właściwie na pobyt w szpitalu, to może smoczek, jeśli chcecie
- body, pieluszki, chusteczki, kocyk, pieluszki flanelowe - wszystko do dyspozycji w szpitalu jest
- laktator, butelki - wszystko jest na bieżąco dezynfekowane
- mleko modyfikowane w kartoniku nan1 i dla alergicznych dzieci też mają odpowiednie
- zabierzcie ubranko na wyjście - zgodnie z porą roku, mleko, pieluszki, kocyk, to co trzeba mieć zawsze przy sobie (ja miałam wyjść ze szpitala w niedzielę i zapomniałam kupić wcześniej mleko dla maluszka, to powiedzieli abym została jeszcze jedną noc, aż sklepy pootwierają abym mogła spokojnie kupić, tak zrobiłam).

I wiadomo - karta ciąży, dokument ze zdjęciem.
W sali jest telewizor, taki indywidualny, zamocowany za łóżkiem, cichutki i... darmowy:)

1 komentarz: